W tym roku myślimy o sylwestrze wyjazdowym, najlepiej w jakimś urokliwym miejscu, a że gdzie my, tam nasz pies – zapada decyzja! Jedziemy na sylwestra z psem. Szukamy noclegu przyjaznego zwierzętom, które będzie odpowiadać nam i spełni wymagania czworonożnego przyjaciela. Na szczęście z roku na rok jest ich coraz więcej. Czym więc kierować się przy wyborze miejsca spędzenia sylwestra?

Jedziemy razem z psem na Sylwestra!

Skoro decydujemy się na wspólny wypad, wszystko zależy od psa – to nim i jego dobrostanem w szczególności powinniśmy się kierować, by wspólny wyjazd nie okazał się dla niego traumatyczny. Jeśli nasz pies trudno aklimatyzuje się do nowych miejsc, powinniśmy pojechać tam, gdzie wykupienie dodatkowej doby lub kilku na oswojenie terenu i zapoznanie miejsca, nie będzie stanowiło problemu – dzięki temu pies będzie mógł we w miarę spokojnych warunkach (jeszcze przed sylwestrowym szaleństwem) wraz z nami okrążyć okolicę, oznaczyć swoim zapachem oraz wstępnie zaaklimatyzować w pokoju czy domku.

Jakie miejsce najlepiej wybrać, gdy spędzamy z psem Sylwestra?

Jeśli nasz pies boi się wystrzałów, powinniśmy wybrać na urlop sylwestrowy raczej chatkę w górach, niż prestiżowy hotel z salą balową – jest więcej niż pewne, że goście takiego miejsca oczekują przepięknej feerii barw noworocznych fajerwerków. Można także poszukać miejsca, które jasno deklaruje, że jest przeciwne puszczaniu fajerwerków i dba o dobrostan zwierząt domowych i dzikich – tam na pewno nasz pies usłyszy mniej wybuchów, niż w miejscu, gdzie nowy rok wita się „tradycyjnie”. Jednak wybierając takie miejsce, musimy być świadomi faktu, że to, że dany ośrodek nie puszcza fajerwerków, nie oznacza, że nie zrobi tego sąsiad kilka domów dalej. Dlatego i w tym przypadku polecam wybrać się z psem na spacer raczej rano i już po południu na długo nie wychodzić.

Jak przygotować psa do sylwestrowej nocy na wyjeździe?

Jeśli mamy psa, który dodatkowo cierpi na lęki separacyjne, lub cierpiał kiedyś, ale nadal w nowych miejscach ma problem z pozostaniem samemu, dodatkowy czas tylko dla psa przyda się, żebyśmy przećwiczyli pozostawianie psa samego w pokoju. Nie w każdym przypadku psu wystarczy jeden czy nawet kilka dni, dlatego wybierzmy miejsce, gdzie w razie czego będziemy mogli mieć psa stale przy sobie – taką placówkę, w której nie będzie stanowiło problemu to, że pies jest z nami na ogrodzie, tarasie czy w części wspólnej dla gości. Oczywiście dbajmy także o potrzeby innych gości i miejmy psiaka zawsze na smyczy.

W przypadku psiaków dobrze adaptujących się do nowych miejsc i które nie boją się wystrzałów, możemy pozwolić sobie na więcej swobody i zaplanować spędzenie wieczoru i nocy sylwestrowej poza pokojem. Miejmy jednak na uwadze, że to, iż nasz pies dobrze się adaptuje, nie oznacza, że w ogóle nie przeżyje stresu zostając sam w nowym miejscu, dodatkowo słysząc wystrzały i krzyki wiwatujących ludzi.

Aby zminimalizować stres, pamiętajmy, żeby sylwestrowy poranek spędzić z pupilem na dłuuugim spacerze, by psa wymęczyć i wybiegać. Dzięki temu po powrocie istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie marzył jedynie o tym, by spać i nie trzeba będzie już z nim wychodzić na długo później – im bliżej północy, tym częściej da się słyszeć wystrzały.

Gdy już planujemy wyjście, zostawmy naszemu psu włączone światło, zasunięte zasłony w oknie (dzięki temu w pokoju nie będzie tak migało różnokolorowe światło) oraz puszczoną w radio dość głośno muzykę tak, aby chociaż trochę wygłuszyła hałasy z zewnątrz.

Jak zachowywać się w stosunku do psa podczas wystrzałów petard?

Jeśli wiemy, że nasz pies boi się wystrzałów lub jeszcze nie miał z nimi styczności warto mieć go przy sobie w czasie, gdy słychać ich najwięcej, by poczuł się bezpiecznie blisko nas – to mit, że psa nie wolno pocieszać, gdy się boi. Można, a nawet trzeba udzielić mu spokojnego, pełnego ciepła wsparcia. Bez zbędnych, egzaltowanych emocji wskazujących na to, że warto się bać. Jeśli pies czuje, że udzielając mu wsparcia sami jesteśmy spokojni, zdecydowanie łatwiej będzie mu przetrwać trudny czas i zaufać nam jeszcze bardziej.

Co z kolei powoduje ignorowanie psa, który się boi? Pies traci do nas zaufanie, czuje się osamotniony i zdany sam na siebie. Trudniej mu poradzić sobie z lękiem przed wystrzałami, kiedy widzi, że jesteśmy obok i nie reagujemy w żaden sposób. Można to porównać do tego, jak byśmy się czuli, gdybyśmy to my byli przerażeni w jakiejś sytuacji, a nasz najbliższy przyjaciel na nasze prośby udzielenia pomocy, tylko odwracałby głowę.

A jeśli nic nie pomaga? Czy można coś podać psu na uspokojenie?

Oprócz mądrze dobranego miejsca urlopowego, odpowiedniej aranżacji sposobu spędzenia nocy sylwestrowej i dawaniu psu wsparcia, możemy także wesprzeć naszego psiaka różnymi suplementami diety, które pomogą złagodzić stres związany z aklimatyzacją do nowego miejsca oraz wystrzałami.

Na rynku znajdziemy wiele rodzajów. Z doświadczenia najlepiej sprawdzają się preparaty oparte na alfa-kazozepinie, białku mleka, które działają relaksująco na układ nerwowy zwierzaka lub preparaty oparte na L-tryptofanie i witaminie B6, a także krople Bacha. Każdy z nich ma za zadanie wpłynąć pozytywnie na nastrój psa oraz złagodzić nerwy.

Te pierwsze działają nieco inaczej niż inne dostępne na rynku preparaty, gdyż wpływają na zwiększoną produkcję i wychwyt zwrotny w mózgu serotoniny, czyli hormonu równowagi, szczęścia, spokoju, relaksu i dobrego snu. Natomiast krople Bacha delikatnie uspokajają, wyciszają, każdy z ich ekstraktów kwiatowych reguluje inne emocje. Pamiętajmy, że to delikatne środki, dlatego ich działanie także zależne jest od czasu stosowania. Im wcześniej zaczniemy, tym bardziej organizm psa wysyci się dobroczynnymi substancjami.

Jeśli nasz pies wyjątkowo źle przeżywa okres sylwestrowy, możemy sięgnąć po silniejsze preparaty – farmakologię, która wpływa już bezpośrednio i niemal natychmiastowo na konkretne ośrodki w mózgu. Na pewno zanim cokolwiek podamy psu powinniśmy się kogoś poradzić wprawionego w farmakoterapii psychicznej zwierząt, który preparat będzie najskuteczniejszy, a jednocześnie bezpieczny dla naszego zwierzęcia.

Koniecznie unikajmy, to preparatów na bazie acepromazyny  (np. Sedalin), która powoduje jedynie odcięcie zwierzęciu możliwości ruchu fizycznego, ale nie wpływa na świadomość – zwierze wszystko widzi, czuje i zapamiętuje, dlatego boi się dodatkowo, ponieważ nie może nawet uciec i schować się w bezpieczniejsze miejsce! Zawsze pytajcie lekarza weterynarii, na bazie jakiej substancji czynnej jest lek, który Wam poleca i jakie ma konkretnie działanie na organizm.

Można pomóc psiakom, które się boją jeszcze dodatkowo, wprowadzając różne formy treningu i ćwiczeń z głośnymi dźwiękami oraz takie aktywności, które poprawią pewność siebie naszego psa na co dzień. O nich i przygotowaniu psa na sylwestra, posłuchacie w nagraniu poniżej: „Pikuś boi się wystrzałów! Czyli przygotowanie psa do sylwestra”.

A jak rozpoznać, że nasz pies przeżywa stres?

Oto niektóre charakterystyczne psie znaki. Pamiętajmy, że trzeba je rozpatrywać odpowiednio do kontekstu, np. jeśli pies ziewa na posłaniu tuż przed położeniem się spać, to nie będzie to sygnał stresu. Ale kiedy robi to samo, np. podczas, gdy ktoś do Was podchodzi i głaszcze psa, wtedy już oznacza to psi dyskomfort.

– odwracanie głowy, wzroku
– przymykanie oczu i częste mruganie
– ziewanie
– ziajanie (dyszenie)
– dreptanie w te i z powrotem
– obniżona pozycja ciała
– ogon dość nisko lub wręcz między tylnymi nogami
– częste zerkanie na nas połączone z resztą sygnałów (prośba o wsparcie)
– popiskiwanie/szczekanie/wycie

O czym koniecznie trzeba pamiętać podczas wyjazdu sylwestrowego?

Nawet najbardziej spokojny pies może nagle jak nigdy dotąd wystraszyć się niespodziewanego huku. Odgłosy inaczej słyszy się w mieście a inaczej na wsi. Dlatego mimo wszystko trzeba pamiętać o zabezpieczeniu czworonoga na wypadek wszelki.

• dobrze dopasowana obroża/szelki – jeśli możesz włożyć pod paski więcej, niż dwa palce, oznacza to, że są one zapięte zbyt luźno i pies, gdy będzie chciał się z nich wyswobodzić, zrobi to bez problemu!
• adresówka – koniecznie pies musi mieć dopiętą do obroży/szelek adresówkę ze swoim imieniem oraz naszym aktualnym numerem telefonu – gdyby jednak wystraszył się i uciekł, adresówka zwiększa szansę na odzyskanie go. Najlepszą formą jest zwykły metalowy „medalik”, na którym grawer naniesie odpowiednie dane. Adresówki odkręcane często się gubią, a z kolei te plastikowe szybko ulegają zniszczeniu/porysowaniu. Wszelkie identyfikatory bez numerów telefonu należy zamieścić w odpowiednich bazach danych, aby można było zidentyfikować czworonoga. Więcej dowiesz się tutaj.
• długa linka 10-15m, żeby pies mógł biegać swobodnie, ale pod naszą kontrolą – w dzień sylwestrowy wystrzały często pojawiają się na długo przed północą, a nawet psa, który się ich nie boi, przerazi niedaleko puszczona petarda. Ostrożności nigdy dość.

Pamiętajmy jednak, że jeśli nasz pies wyjątkowo źle znosi podróże, trudno aklimatyzuje się do nowych miejsc oraz przeżywa stres w związku z wybuchami i każdy sylwester jest dla niego trudny, może warto zastanowić się nad pozostawieniem psiaka w domu, zapewniając mu odpowiednią opiekę – nie wszystko to, co nam sprawia przyjemność, będzie rozrywką dla naszego psa.