Pierwsza podróż z psem środkiem transportu. Jak zacząć?
Obecnie podróżować z naszym psem możemy w zasadzie wszędzie i wszystkim: od tramwaju poprzez samolot, aż po prom. Perspektywa niemal nieograniczonych możliwości kusi, by zwiedzać z psem różne zakątki Polski, a także i całego świata! Jednak żeby psa rzeczywiście móc zapakować do każdego środka transportu i każdej długości podróż, należy go do tego uprzednio przyzwyczaić.
Jeśli postawimy na spontaniczność, może się okazać, że to będzie pierwsza, a zarazem najgorsza podróż w życiu zarówno dla psa jak i wszystkich pasażerów. Niezależnie od tego jaki środek transportu wybierzemy, pamiętajmy, że sukces podczas przejazdu autobusem czy pociągiem, nie gwarantuje, że równie spokojnego zachowania się w tramwaju, w kajaku czy w samolocie. Każda nowa przestrzeń, to nowe wyzwanie!
Przyzwyczajanie psa do podróżowania w konkretnych warunkach
W większości środków transportu wymagane jest, by pies pozostawał na smyczy i w kagańcu lub transporterze. Nim kupisz bilety i zaplanujesz podróż, upewnij się, że Twój pies potrafi przebywać dłuższy czas i czuje się komfortowo w takiej sytuacji na co dzień.
– w komunikacji miejskiej – ceny biletów, warunki i inne praktyczne informacje znajdziesz tutaj
– w pociągu – dowiedz się gdzie, jak i za ile kupić bilet dla psa i poznaj nasz sposób na komfortową jazdę tutaj
– w PKS’ie – zaplanuj podróż PKS’em z psem tutaj
– w samolocie – sprawdź jakie linie krajowe akceptują obecność zwierząt i jakie trzeba spełnić warunki tutaj
Nie ma co oczekiwać, że pupil zachowa spokój i będzie tolerował kaganiec na pysku w tramwaju, jeśli nawet w domu czy na spacerze bez przerwy próbuje się go pozbyć. Tak samo z transporterem – jeśli psu nawet służy on za legowisko w domu, ale nigdy nie jest w nim zamykany, nie ma co oczekiwać, że przejedzie w nim spokojnie 2h podróż.
Dobrze jest ćwiczyć z psem osobno noszenie kagańca lub korzystanie z transportera w różnych sytuacjach i miejscach, by potem stopniowo przyzwyczajać go do docelowego środka transportu w połączeniu z różnymi akcesoriami.
Jednocześnie stopniowo przyzwyczajamy czworonoga do podróży określonym środkiem lokomocji lub podobnym. Co czasem oznacza kilkanaście czy kilkadziesiąt wcześniejszych prób jazdy (w zależności od indywidualnych potrzeb) trwających o wiele krócej, niż docelowa trasa. Dlatego zanim pojedziesz z psem pociągiem nad morze z Zakopanego, najpierw wybierz się z nim kilka razy w krótszą podróż (10 min, 30 min, 1 godzina itd.) i pozwól mu się przyzwyczaić.
Pamiętaj, by w swoim plecaku lub torbie (jeśli lubisz psie wzory to koniecznie zerknij na te tutaj) mieć zawsze pyszne smakołyki, które pies mógłby pogryzać w trakcie jazdy. Jeśli podróżujecie w czymś, gdzie niezbędny jest kaganiec, wybieraj takie modele, przez które łatwo podać psu smakołyk czy wodę (tzw. fizjologiczne).
Czasami pomagają gryzaki naturalne, które pies może gryźć i wyładowywać stres. To opcja raczej w środkach transportu, gdzie nie jest wymagany kaganiec.
A co robić jeśli mój pies stresuje się podczas podróży?
Jeśli widzisz, że Twój pies zaczyna się niepokoić, nie ignoruj tego – daj mu wsparcie w postaci pogłaskania, wzięcia na kolana (jeśli jego wielkość na to pozwala), czy przemawiania do niego spokojnym, miłym tonem. Możesz też wydać psu komendę, którą zna i lubi wykonywać lub jest to komenda służąca zwykle do uspokajania psa (np. połóż się – połączone z przyjemnym, znanym psu dotykiem). Jeśli podróżujecie samochodem nie pozwalaj mu na swobodne przemieszczanie się w panice.
Im więcej miłych skojarzeń zafundujesz psu w związku z krótkimi przejażdżkami, tym lepiej i spokojniej zniesie długą podróż. Może się wydawać, że ćwiczenia są czasochłonne i żmudne, ale takie stopniowe jeżdżenie to po prostu inwestycja na przyszłość, która z pewnością się zwróci! Dzięki temu szanse na spokojne, miłe podróże bez stresu wzrosną, a ryzyko psiego koncertu paniki połączonego z desperacją spadnie praktycznie do zera